Demokratyczne podejście do danych firmowych: każdy może wszystko, z dowolnego urządzenia i z każdego miejsca (byle był Internet), nie jest marzeniem właścicieli Małych i Średnich Firm. Marzeniem jest kontrola. Najlepiej zautomatyzowana.
Ochrona danych firmowych przed nieumyślnym wyciekiem nie jest łatwa. Podobnie jak ochrona własności intelektualnej firmy i informacji poufnych. Ale o tym firmy małe i średnie dowiadują się zazwyczaj po fakcie.
Korzystanie z Microsoft 365 Business Basic / Standard nie zawiera żadnych technologii ochrony. Kto chce chronić, musi przejść na Premium.
Przeglądarka umożliwia dostęp do wszystkich danych poczty, jej załączników, dokumentów osobistych pracownika zgromadzonych na OneDrive, plików ogólnofirmowych na SharePoint i wszystkich materiałów przechowywanych przez pracowników i gości zewnętrznych utrzymywanych na Teams.
Każde urządzenie Windows na świecie traktowane jest tak samo w dostępie do tych danych. Pracownik loguje się na dowolnym urządzeniu i może pobrać dane firmowe, np. na komputer domowy lub hotelowy. Od tego momentu możemy mówić o wycieku danych. A w każdym razie firma właśnie straciła nad nimi kontrolę.
Oczywiście tak nie musi być. Jednak, żeby odróżnić komputer służbowy od każdego innego komputera na świecie należy zarządzać komputerami służbowymi. Wtedy to jedno urządzenie na świecie może więcej niż cała reszta.
Logując się przez przeglądarkę na niezarządzanym komputerze Windows pracownik nie będzie mógł:
- pobrać załączników poczty i plików na dysk komputera
- skopiować i wkleić treści dokumentów służbowych
- drukować dokumentów z tego komputera
Technologia nazywa się Zasady Ochrony Aplikacji w Windows w przeglądarce Edge i wymaga Microsoft 365 Business Premium.
RedFlag zajmuje się wdrażaniem technologii zabezpieczeń dla Małych i Średnich Firm.